To już drugi mój makijaż z serii Sleekomanii - prościutki, zaledwie trójkolorowy, ale z charakterem. Rzadko maluję oko na fioletowo, mój mąż się wtedy zawsze śmieje że mam nie wychodzić w tym na ulicę bo on nie chce być posądzony o to że mnie bije ;)
Nie zna się :P
W sumie to lubię fiolety. Może teraz i nie pora na nie i w ogóle fioletowy makijaż kojarzy się raczej tandetnie, to akurat fiolet z paletki original jest pełen uroku. Może dlatego, że nie jest matowy i podbity mieniącym się na złoto różowym cieniem zyskuje na szlachetności...
Co myślicie?
fiolety boskie:)
OdpowiedzUsuńsama przymiezam sie do zakupu tej paletki:) kusisz mnie jeszcze bardziej takimi fotkami:)
No nie ma na co czekać - to w sumie moja ulubiona paletka jest :)
OdpowiedzUsuńJa myśle że jest ślicznie, choć sama się do końca z tą paletką nie polubiłam
OdpowiedzUsuńPięknie! ;) Tej paletki (jeszcze) nie mam ;)
OdpowiedzUsuńPieknie!
OdpowiedzUsuń