Lubisz nosić podkład? Jeżeli tak, jaki jest Twój kolor i ulubieniec?
Może w ogóle zacznijmy od tego, że wyjście bez podkładu to dla mnie jak publiczne latanie bez bielizny. No nie mogę nie potrafię, muszę mieć bo inaczej mam ochotę ubrać papierową torbę na głowę z dwoma jeno wyciętymi dziurkami i tyle.
Ulubieniec?
Blada jestem. No nie jak ściana, bo bym przesadziła, ale większość najjaśniejszych podkładów się dla mnie w miarę nadaje. W tej chwili kocham i ubóstwiam Wake me up Rimmela, bo naprawdę robi na mojej skórze efekt antysfatygowania :P
I fajnie się mazia, pachnie, wtapia się, no lubię go.
Kolor 100 Ivory - no mówię żem blada jakby mnie w piwnicy latami rodziciele trzymali...
Przybij piątke! :D też jest strasznym bladziochem choć ciepły typ cery jeszcze mnie ratuje, ale po za buzią to wyglądam jak wampirek :D
OdpowiedzUsuńja też :D sino różowo szara :D
UsuńJa blada jestem, w dodatku biało-szarozielona. Jak ciężko jest mi dobrać podkład, wiem chyba tylko ja ;)
OdpowiedzUsuńno więc ja też wiem ;) i łączę się w bólu bo pomimo tego że nie jestem jeszcze jak zombie to niewiele brakuje...
Usuńmam tylko jeden podkład który jest dla mnie za jasny ;) najjaśniejszy z EDM - na zimę się nadaje, ale generalnie wiem co czujesz, ja się maskuję jak mogę ale i tak widać że mnie w tej piwnicy trzymali :P