piątek, 22 kwietnia 2011

Jeszcze trochę o stempelkach essence



Dokupiłam jeszcze czarny lakier i płytkę w geometryczne wzorki, paseczki, szachownice, kółeczka, krateczki...
I powiem Wam, że płytka ta jest do niczego. Kompletnie nie odbijają się na niej wzory, zupełnie odbiega jakością od tej z kwiatkami i japońskim znaczkami.
A szkoda, bo w sumie po to ją kupiłam żeby używać, tymczasem ani jeden wzorek nie chce się odbijać jak te powyżej... :(

ta płytka jest ok:

natomiast tej - nie polecam!:


7 komentarzy:

  1. szkoda, że nie chcą się odbijać, bo mógłby powstać ciekawy mani :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wyglądają pazurki :D I dobrze wiedzieć która nie jest...najlepsza powiedzmy :D
    Dziękuję za komentarz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja u siebie w ogóle nie widziałam tych stempelków i płytek :<

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda tej drugiej bo świetne wzorki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Lidzia, Lady - no wiem, tak myślałam, że może to wina lakieru czy coś... Może jakbym znalazła jakiś mocno napigmentowany jakiejś innej firmy, to by się udało?
    Cookie - ja również dziękuję! :*
    Kinjaa - na allegro chyba jeszcze są...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam takie stempelki! :) Jestem z nich bardzo zadowolona, ale nie zawsze mam czas na taką zabawę...

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję :D
    Cudownie Ci się odbiły te kwiatuszki po prostu nadziwić się nie mogę ;) Ja rzuciłam stempelki i przerzuciłam się tylko na lakier do paznokci...leniuch jestem ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Odpowiadam na nie tutaj - pod postem :)