Dezemka słusznie zauważyła że brak spisu kosmetyków - więc lecimy:
Cienie to żółto-pomarańczowo-złoty to pojedyńczy My Secret, pisałam o nim kiedyś,
brązy i czerwienie to z paletki Sunset Sleeka.
Eyeliner to czarny Catrice w słoiczku,
a tusz to różowy Bell.
Bronzer na policzkach to kuleczki Giordani Gold z Oriflame w wersji dla brunetek.
Usta, choć nie wiele widać to błyszczyk powiększający usta Color Alike z Barbry. :)
Podkład to Super Stay 24h z Maybelinne,
a puder użyty do zmatowienia to Stay Matte w kamieniu z Rimmela. :)
Bardzo fajny i jaka piękna kreska! :)
OdpowiedzUsuńMoże przyda się spis kosmetyków ? :)
Racja zaraz dodam :) Gapa ze mnie :)
OdpowiedzUsuńKolejna która kusi Sleekiem ;) mocna ta czerń eyelinera, musiałaś poprawiać czy od razu taka kreska wyszła? Cudowne przejście kolorów ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńEyeliner catrice - on od razu tak robi, to ten żelowy w słoiczku :)
Dzięki :)))