Dokupiłam jeszcze czarny lakier i płytkę w geometryczne wzorki, paseczki, szachownice, kółeczka, krateczki...
I powiem Wam, że płytka ta jest do niczego. Kompletnie nie odbijają się na niej wzory, zupełnie odbiega jakością od tej z kwiatkami i japońskim znaczkami.
A szkoda, bo w sumie po to ją kupiłam żeby używać, tymczasem ani jeden wzorek nie chce się odbijać jak te powyżej... :(
ta płytka jest ok:
natomiast tej - nie polecam!:
szkoda, że nie chcą się odbijać, bo mógłby powstać ciekawy mani :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają pazurki :D I dobrze wiedzieć która nie jest...najlepsza powiedzmy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :D
ja u siebie w ogóle nie widziałam tych stempelków i płytek :<
OdpowiedzUsuńszkoda tej drugiej bo świetne wzorki...
OdpowiedzUsuńLidzia, Lady - no wiem, tak myślałam, że może to wina lakieru czy coś... Może jakbym znalazła jakiś mocno napigmentowany jakiejś innej firmy, to by się udało?
OdpowiedzUsuńCookie - ja również dziękuję! :*
Kinjaa - na allegro chyba jeszcze są...
Mam takie stempelki! :) Jestem z nich bardzo zadowolona, ale nie zawsze mam czas na taką zabawę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
Dziękuję :D
OdpowiedzUsuńCudownie Ci się odbiły te kwiatuszki po prostu nadziwić się nie mogę ;) Ja rzuciłam stempelki i przerzuciłam się tylko na lakier do paznokci...leniuch jestem ;D