W roli głównej biały i ecru cień, srebrna i biała kredka i brokat. Zdecydowanie imprezowo oszronione brwi, wyglądają jakbym wyszła z zamrażarki po co najmniej dwóch godzinach siedzenia w niej ;)
Ale to własnie taki make-up w odcieniach bieli.
Makijaż stworzony na konkurs na blogu Kosmetykowato - z resztą tak samo jak i tamten poprzedni :) A szczegóły znajdziecie w zakładce giveaway. :)
Rozpływam się przez Ciebie, dosłownie... uwielbiam zimę i "zimowe" makijaże, bardzo pomysłowe brwi :)
OdpowiedzUsuńCzym zrobiłaś te kreski? bo piękny kolor mają...
Brwi się okropnie osypują więc nie polecam ;) Do zdjęcia i zmyć, bo się do oczu nasypie ;)
OdpowiedzUsuńA kreski kredką Long Lasting Essence srebrną taką wysuwaną :)
o... w srebnym kolorze tej kredki nie widziałam, mam nadzieje że jeszcze są bo koniecznie musze ją kupić :) kto by pomyślałam że taka tania kredka a tak duży efekt ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz u mnie leżały i leżały i się jakoś chyba po 2 miesiącach nad nią ulitowałam :)
OdpowiedzUsuń