piątek, 18 maja 2012

Makeup inspirowany na zimno

Wczoraj wieczorem przy herbatce oglądałam sobie różne makijaże, szukając kolorystycznych inspiracji. No i spodobało mi się pomieszanie różo-fioletu z turkusem. Ale żeby nie było za blado domieszałam też czerń i podbiłam pod brwiami bielą.
Cienie to oczywiście męczone przeze mnie no-name pigmenty - jestem w nich zakochana po uszy 24 kolory - milion możliwości i naprawdę świetna jakość.
No i tak siedzę i maluję nimi sobie jakoś nie mam serca ostatnio do recenzji, a stosik kosmetyków do obgadania rośnie;)
Może dlatego, że w końcu jest zielono i aż chce się paćkać oczyska na różne kolory? :)

Nie gadam więcej bo zaraz lecę na spotkanie z koleżankami a jeszcze muszę parę rzeczy machnąć. ;)

Enjoy.




8 komentarzy:

  1. Śliczny :) Najbardziej podoba mi się ten niebieski cień :))

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję Ci bardzo ;) mi się podobają wszystkie tylko niestety aparat przekłamuje kolory one są bardziej nasycone jednak ;)

      Usuń
    2. ładnie :))
      mój aparat to dopiero zjada kolory :) u Ciebie sa intensywne na zdjęciach :))

      zapraszam do mnie ;)

      Usuń
  2. podoba mi się połączenie kolorów

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wyszło to połączenie kolorystyczne, tylko ta biel mnie rozprasza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz co... Bez tego oko było paskudnie pomniejszone...

      Usuń
  4. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba, zresztą jak wszystkie Twoje makijaże ;) Połączenie fioletu z turkusem zawsze mi się podobało, więc tutaj też jestem zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Odpowiadam na nie tutaj - pod postem :)