Dzisiaj nad Zegrzem było wspaniale - cieplutko milutko, słońce grzało przecudownie, tak więc wybraliśmy się na spacer, żeby skorzystać z pięknej pogody - przy okazji przekonuję się (wiem wiem, o tym samym prawie był poprzedni post).....
Myślę po prostu, że paletka Sleek ACID, będzie moją ulubioną tego lata. Jest naprawdę świetna, i stwarza tyyyyle możliwości. :) Choć mam już do niej pewne zastrzeżenie - nasycone kolory ciemnieją po pewnym czasie (4-5 godzin) i to już nie jest to samo, choć kładę cienie przecież na bazę... Może powinnam znaleźć jakąś białą a nie przezroczystą? Trzeba będzie pokombinować...
Świetnie wyglądasz w takich kolorach :) Ja jakoś do Acid nie mogę się przekonać, ale znając zycie wkrótce to się zmieni :D
OdpowiedzUsuńA dzięki, dzięki :)
OdpowiedzUsuńAle gdyby nie blogi, w życiu bym się nie przekonała do czegoś takiego - wczoraj spotkałam się z kumplem po 7 latach.
Pierwsze słowa to nie jak się masz, co słychać, ale fajnie Cię spotkać - tylko wooooow, ale masz super makijaż :P
Ścięło mnie z nóg :D
A ACID warto wypróbować, choć Urbi się nie spodobały, a szkoda :(
Haha, fajne, pozytywne zdjecia :] Podoba mi sie :] A ze Sleekiem (jak juz wiesz) walcze ... i chyba srednio sie polubimy :/
OdpowiedzUsuń@Urbi, dzięki słoneczko, no wiem, wiem... I w sumie szkoda mi - bo tak się napalałaś a tu zonk... :(
OdpowiedzUsuń