poniedziałek, 13 czerwca 2011

Ucałuj moją dłoń monsieur :P


Dobra, dobra, z tym całowaniem po łapach to żartuję, głupio się zawsze czuję, jak wyciągam do gościa rękę na powitanie a taki mnie łaps! i cmok w mankiet! No znaczy w dłoń, ale nie przyzwyczajona jestem, nie lubię ;) Nie żebym jakoś często tego doświadczała, ale ostatnimi czasy zdarzyło mi się parę razy, i głupie uczucie. Ale ja nie o tym...

A...
Całowanie, całowaniem - ale gładkie łapki mieć lubię!
Jak o nie trudno to wiedzą o tym te dziewczyny które prowadzą dom, i wykonują dużo prac domowych same. Ja na ten przykład nie znoszę gumowych rękawic - no nie i już, więc trzeba się ratować w inny sposób.
I tu z pomocą przychodzi nam...
Cudo które testuję dzięki Pani Marii z Synesis.
To już kolejny produkt, który wielbię i strzegę jak oka w głowie (kto ma nastoletnią córkę w domu ten wie o czym mowa ;) )
A wspaniały kosmetyk o którym się wypowiadam z taką emfazą, to ni mniej ni więcej...

Peeling Solny Piękne Dłonie Synesis

Przyjrzyjmy się temu co o nim pisze producent.

Dwufazowy Peeling Solny "Piękne Dłonie"
6 aktywnymi składnikami, daje natychmiastowy i długotrwały efekt miękkich, aksamitnych dłoni.

Specjalnie dobrane kryształki soli doskonale peelingują, bez jakichkolwiek podrażnień.Peeling jest niezwykle skuteczny, a jednocześnie bardzo delikatny, dzięki połączeniu drogocennych i szlachetnych surowców: witamin C i E, które działają nawilżająco i przeciwzmarszczkowo, a także odżywczo.

Peeling Solny „Piękne Dłonie” nie zawiera żadnych konserwantów ani barwników. Delikatnie i skutecznie złuszcza martwe komórki naskórka, powodując, że skóra dłoni stanie się jedwabiście gładka.

Wystarczy kilkuminutowy masaż dłoni i spłukanie ich letnią wodą, by uzyskać efekt aksamitnej, przyjemnej w dotyku i napiętej skóry, którą każda Pani z chęcią będzie podawała do pocałunku...


Pojemność: 100 ml


A ja cóż mogę rzec...
Zakochana jestem w tym kosmetyku bez pamięci! 
Uwielbiam jego miłe łaskotanie podczas tarcia, uwielbiam jego konsystencję, uwielbiam efekt jaki pozostawia - i wręcz stawiam tezę, iż od tej pory będę swych rąk zazdrośnie strzec i nie dam sie już żadnemu chłopu w nie pocałować! (nooo może poza swoim własnym ;) )
Ale takie ręce to skarb, taki kosmetyk to skarb - i polecam każdej kobiecie, jest doskonałym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji - po prostu - wszystko co o nim pisze producent - to święta prawda!
A jeszcze jak wspominałam w recenzji Glinki Marokańskiej - Synesis to Polska firma, a Polskie firmy powinnyśmy jak najbardziej wspierać.

Dlatego też zapraszam serdecznie na stronę www.synesis.pl - obejrzyjcie poczytajcie, może coś Wam w oko wpadnie.

Peeling nalany na dłoń

Odrobinę roztarty...

Mocno rozprowadzony

Tak wygląda ręka po spłukaniu, a przed wytarciem wody

I sucha już cudownie miękka i gładka rączka :))

W opakowaniu znajduje się 100 ml kosmetyku, a jego cena to 38 pln.
Zakupić go można:
Poprzez sklep internetowy firmy na stronie: www.synesis.pl 
lub w stacjonarnym sklepie Synesis w Willi Wiktoria przy ulicy Wiktorskiej 65 w Warszawie 
(60 metrów od stacji metra Racławicka). 

6 komentarzy:

  1. Ech też by mi się przydał taki peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama bym go chętnie spróbowała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tym całowaniem w rękę to masz rację, sama się głupio czuję, a czasami mi się zdarza. Co do peelingu to niesamowicie kusisz, widać ogólnie mają dobre kosmetyki albo wiedzą co wysyłać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. @Chanel, Natasza, Ola - spróbujcie, zamowcie - mówię Wam warto :) Ja jeszcze przed wakacjami na plaży mam zamiar użyć go do stóp - w końcu piękne stopy to też podstawa :D

    @Lady - no to nie jest tak, ze wiedzą co przysłać, miałam jeszcze kiedyś od nich oliwkę, żel pod prysznic i atłasowy żel pod oczy - i uwierz mi, że naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no wiem, tylko żartowałam, widać naprawde świetna polska firma co mnie bardzo cieszy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Odpowiadam na nie tutaj - pod postem :)