wtorek, 7 czerwca 2011
Mały haul i przypomnienie o rozdaniu
Nie pełny zdaje się, ale majowy haul (tak to się pisze? :P). Jakoś tak nie miałam ostatnio weny żeby po kolei wrzucać nowe nabytki - tak więc pokazuję je teraz, i szybciutko napiszę co kupiłam.
1. Żel micelarny Be Beauty - już o nim wspominałam - rewelacja! Polecam każdemu.
2. AA maseczka regenerująco matująca - też bardzo jestem z niej zadowolona, świetnie robi mojej skóze - a druga taka podwójna saszetka jest nawet do wygrania w moim rozdaniu :)
3. Dezodorant Garnier - niezły, ale to jeszcze nie to - z ledwością wytrzymuje 12 godzin, a co dopiero mówić o obiecanych (sprawdził to ktoś w ogóle? :P) 48 godzinach
4. Masło Be Beauty SPA z biedrony jak żel micelarny - i tu też się nie zawiodłam, ślicznie pachnie, cudna konsystencja, dobrze nawilża - super!
5. Acerin spray do stóp - fakt trochę pomaga i w największe upały jest mi sucho w nózie ;)
6. Sensodyne - na nadwrażliwe dziąsła - super
7. Repel 100 - ha, no tu dłużej się zatrzymamy... Pokazuję bo... Jest tłusty, rozpuszcza gumę, wszystkie farby, o byle co się nie można dotykać po uzyciu bo natychmiast barwnik z tego czegoś jest na człowieku. Fakt odstrasza komary i meszki, ale w momencie gdy rozpuszcza gumę zabezpieczającą podłokietniki mojego leżaka no to jest coś nie halo. I drogi, chyba koło 100 pln kosztuje, ale ponoć w USA robi furorę. hehe - przez łzy :/
8. Wodoodporny tusz do rzęs essence - fakt wodoodporny, ale rzęsy w sumie tylko barwi i odrobinę wydłuża - teatru tym nie zrobisz, ale na basen czy nad morze może być.
9. Truskawkowy szampon z Joanny - fajny! :D
10. Masło kakaowe Ziaja - łagodzi skutki słońca i w ogóle na słońce jest fajny - przyjemnie chroni przed spaleniem się.
11. Zalotka. Eeee... albo ja tego nie umiem używać albo moje rzęsy mają ją gdzieś. I słabo się podkręcają.
12. Pęseta z My Secret - fajna ostra, kolorowa, poręczna. Udany zakup.
13. Guma do włosów Artiste. W Naturze zakupiona, za jakieś 4 złote. Niby żel, niby guma, coś pośredniego. Nie tępa - fajnie się nakłada na włosy, nie matowi ich i ładnie pachnie. Warto jak ktoś ma krótkie kłaki jak ja i chce sobie czasem coś fajnego naczochrać.
14. Płyn Micelarny Spa Sopot Ziaja. No zobaczymy, na razie mam wrażenie że rozszerza mi pory i ciut podrażnia, Ale moze to z upału? Jeszcze potestuję.
15. Błyszczyk Stay With Me Essence. Oh yes! Stay with me forever honey - you are the best lip gloss EVER! :D Długo się trzyma, ma wyraźny piękny kolor - jest sexy i na dodatek sporo się utzymuje.
16. Błyszczyk Essence Volume & Gloss. Fajnie nabłyszcza, fajnie powiększa usta chłodzi! I ładnie pachnie. Niezły jest.
17. Korektor Essence. Mała rzecz a cieszy, nie zbiera się, ładnie się rozprowadza, kolor trafiłam w 10. Nie żałuję.
18. Ziaja żel do nóg kasztanowy - przestoje limfy w stopach to u mnie latem normalka - pomaga!
19. Szampon Timotei. Oj dobra jeszcze nie zdążyłam użyć. Ale fajowo pachnie.
20. Essential Care - mleczko oczyszczające z olejkiem kokosowym, całkiem niezłe, ale testy trwają.
21. Farba Londa - mam nadzieję że złapie - bo ten kolor mi się barrrrrdzo podoba :)
O. OCZKO! :)
Szczęśliwe? Pewnie że tak, bo uwielbiam zakupy jak każda z nas, a przy okazji wzmianki o szczęściu - zapraszam na rozdanie do mnie link znajdziecie po prawej stronie bloga na stronie głównej. :)
Czas - do 12.06 - więc niewiele go zostało!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kurcze byłam dzisiaj w Biedronie i żel micelarny przegapiłam, a chętnie bym mu się przyjrzała z bliska =] nad masełkiem też się wahałam, w efekcie wzięłam balsam nawilżająco-brązujący =]
OdpowiedzUsuńszaleństwo. ja bym tyle za miesiąc nie uzbierała ale jeszcze wszystko przede mną ;p
OdpowiedzUsuńZaszalałaś, nie ma co :D Daj znać jak farba :)
OdpowiedzUsuńNataszo - żel pewnie kupisz bo wchodzi do stałej oferty, natomiast masło - radzę kupić na zapas :)
OdpowiedzUsuńKate - to jeszcze nie wszystko, bo jeszcze mam sporo kosmetyków wygranych i lakiery, tylko nie pamiętam które kupiłam w maju ;)
Lady :* no dam dam, jak w końcu się zbiorę żeby iść i ją na głowę pacnąć :D A czy zaszalałam... Eeee... Mam świadomość że są dziewczyny które kupują więcej, ale teraz fakt, już basta, bo mam wszystko co potrzebuję i pora zacząć zużywać, choć potrzebna mi jeszcze jakaś dobra baza pod cienie ;)
U mnie burza! :D
Ja właśnie muszę wpaść do Biedrony z nowu po masło mango i po ten żel, bo poprzednie oddałam siostrze ;) Fajne zakupy.
OdpowiedzUsuńNooo, też bym kupiła mango, tylko że nie było. Wszędzie cytrynowe są, a mango niet :( Ale szukam, poluję...
OdpowiedzUsuńtrochę ci się tego nazbierało www,saharu88.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUu, ale dużo! :D
OdpowiedzUsuń