środa, 22 czerwca 2011

Paese - cienie do powiek Diament Trio



Producent o cieniach:


DIAMENT MONO I TRIO
Nasze DIAMENTY zawierają ponad 50% naturalnej perły, która w połączeniu z woskiem pszczelim zapewnia łagodną i kremową aplikację oraz spojrzenie magnetyzujące metalicznym blaskiem.
Nieperfumowane cienie, których kolory zostały oparte na naturalnych pigmentach polecane są również osobom o bardzo wrażliwych oczach.
Specjalna konsystencja cieni pozwala aplikować je zarówno na sucho jak i na mokro. Na mokro bardziej błyszczą i stają się wodoodporne.
Można wybrać spośród pojedynczych kolorów lub gotowych zestawów, dzięki którym można bezbłędnie wykonać każdy makijaż oczu.
Dostępne kolory:
DIAMENT MONO Nr ; 7, 34, 30, 19, 43, 9, 8, 18, 14, 2, 22, 23, 29, 11, 17
DIAMENT TRIO Nr 700 – 717 ( bez 702, 706, 709)
Składniki: Mica, Titanum Dioxide, Talk, Parafinum Liquidum, Kaolin, Petrolatum, Magnesium Stearate, Cera Alba, Dimethicone, Cyclomethicone-Dimenthiconol, Cetyl Alkohol, Metylparaben, Propylparaben [+/-] CI 77491, CI 77492, CI 77288, CI 77289, CI 15850, CI 77510, CI 77742, CI 77007


Moja opinia:
Zacznijmy od opakowania. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego - ale cienie są zakręcane, co sprawia że opakowanie jest szczelne i na pewno się nie otworzą.
Produkt jest pachnący - mnie się akurat ten zapach podoba, więc mi nie przeszkadza, ale zdaję sobie sprawę, że niektórym może przeszkadzać - jednakże nie wielu raczej osobom, bo cienie pachą ładnie, elegancko.
Przy pierwszej próbie nałożenia na essencowy fioletowy pędzelek poczułam zawód - gdyż cienie w zasadzie nie chciały się nabierać, jednakże gdy odrobinkę zdrapałam szpatułką, poczułam się usatysfakcjonowana, gdyż współpracują bardzo ładnie, dobrze się nabierają i łatwo przylegają do powieki. No a na powiece istny szał, bo rzeczywiście błyszczą jak miliony malutkich diamencików, i nawet ciemny makijaż jak w przypadku trio nr 712 wygląda jasno i promiennie bez nadmiernego przyciemniania oka.
Makijaż w niezmienionej formie wytrzymuje 10 godzin (właśnie mija) choć może się zdarzyć że na początku odrobinę się osypie, ale nie blednie, nie zbiera się - nałożony na bazę pod podkład i na podkład.
I muszę powiedzieć, że pomimo pierwszego zonka - jestem z tych cieni bardzo zadowolona, choć trochę niewygodne jednak okazuje się to, że są one jeden obok drugiego w jednej "pastylce" bo trzeba uważać z nabieraniem kolorów.
Podobają mi się do tego stopnia, że zamierzam w przyszłości kupić sobie także inne odcienie, a rzadko wracam do tego samego produktu choćby w innych odcieniach.
Zdecydowanie jestem na tak, choć szóstki nie dam.
Ocena 5/6





Na ostatnim zdjęciu na tyle na ile pozwolił mój aparat chciałam pokazać owe diamenciki :)

9 komentarzy:

  1. Także mam pozytywne odczucia co do tych cieni, a posiadam nr 703 ( trio w różach/fioletach) i nawet recenzowałam je jakiś miesiąc temu na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajrzałam, przeczytałam :)
    Także byłam na początku sceptyczna, ale po dzisiejszym pełnym makijażu by Paese - jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne kolorki =] i opakowanie też mi się podoba =]

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajne kolory... Paese na pewno nie ma problemów z tworzeniem cieni, bo jak widzę to wszystkie są całkiem dobre.
    zapraszam: nothingbutchickens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. warto zwrócić uwagę, że cienie kosztują 10,90zł w cenie katalogowej...(dla Ambasadorek jeszcze taniej!) co do zapachu, wszystkie kosmetyki są delikatnie perfumowane,ale użyto w nich składników naturalnych, nie mają prawa uczulać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnie zdjęcie jest meega! Kolorystycznie też super :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Odpowiadam na nie tutaj - pod postem :)