środa, 15 czerwca 2011

Bundle Monster!

Z tego miejsca na samym początku dziękuję Kleopatre za to, że jej się chciało, że nam zaufała, że zamawiała, wysyłała pieniążki, a potem jeszcze czekała i wysłała do mnie paczkę :)
Dziękuję jej też za super potrójną próbkę Clinique :* do twarzy - bardzo się przyda! :)

No a teraz Tadaaaam:
Długo wyczekiwane przeze mnie płyteczki Bundle Monster :D





No a to - to moje pierwsze pazury zrobione tym cudem :)


I od razu muszę zaznaczyć, że płytki bundle są lepsze od Essencowych, w ogóle nie ma porównania - i no cóż - są tańsze. Bardziej opłaca się zamówić ze Stanów duży zestaw, bo za tę kwotę mamy 21 płytek (jedną już chyba gdzieś zgubiłam, zapchnęłam :P) A za te same 70 złotych mamy bodajże jedynie 10 płytek z Essence.
Bardzo fajnie się z nimi pracuje, łatwo się odbijają misterne wzorki (pomimo tego, że posiadam jedynie chiński gumowy stempelek, a nie mam porównania czy Konadowy jest lepszy, choć przypuszczam, że tak patrząc po pazurach w google)
Co do lakierów, no cóż - moje essencowe dwa - biały i czarny, już po dwóch miesiącach poiadania są w kiepskim stanie, trzeba wymyśleć coś innego, i także dlatego możliwe, że wzór się też nie odbił idealnie, ale i tak mi się podoba.
Lakier niebieski - no to oczywiście mój ukochany Essie - Smooth Sailing.
A na wierzchu top coat z Essence -ten się akurat sprawdza bardzo dobrze.
Czy warto? Pewnie że warto! Jak tylko wykombinuję coś z lakierami (kurczę czemu Konad jest taki drogi?) to zacznę szaleć.

12 komentarzy:

  1. Oooo super, ciesze sie że doszły:) !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładne! Kurcze ja malować paznokci nie umiem ale nawet stempelek na bezbarwnym lakierze fajnie by wyglądał =]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie to wygląda i świetnie Ci ogólnie wyszedł wzorek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Woow, ja bym się nie mogła przez 3 godziny na wzór zdecydować przy takiej ilości płytek :P
    Miałam kiedyś jakiś chiński zestawik, ale kiepski był, teraz się skusze na konada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ooooooooooo no nie :( muszę złożyć zamówienie na te płytki !
    a co do lakierów do stempelków to nie muszą być "specjalne" wystarczą dobrze na pigmentowane lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  6. grrr... zeżarło mi odpowiedzi - jeszcze raz:

    @Kleo - jeszcze raz ogromne :*!
    @Natasza - ja też nie umiem, na szczęście to jest dziecinnie proste :D
    @Lady - dzięki maleńka :* Uwierz mi że się zakochałam :D
    @FasOla - :*
    @Innooka - też się nie mogłam zdecydować, kombinowałam chciałam zrobić multiwzorek, ale czarny lakier dostempli odmówił posłuszeństwa, więc jest tylko taki prosty - też miałam chiński zestawik, ale zachowałam z niego tylko stempel, reszta poszła do kosza, nie nadawało się do niczego...

    OdpowiedzUsuń
  7. @HaloGosza - (a nicka to z Lejdis pożyczyłaś? :D)
    A znasz jakieś na polskim rynku które by się nadawały?

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię efekt płytek bo wychodzi równiutko, ale równocześnie podświadomie cieszę się że mój nałóg nie każe mi ich na razie kupować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja kupiłam bo już nie miałam siły do tego co mi wychodziło odręcznie - a teraz mam święty spokój :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :) życzę miłego stempelkowania :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Odpowiadam na nie tutaj - pod postem :)