No dobra, to nie będzie pełen miesiąc ale 20 dni odwyku, dlatego nie dołączam do akcji przeżyć za 50 złotych.
Ale odwyk to odwyk - jak prawdziwa szajning star!
Dobrze chociaż że mam o czym pisać - kilka niespodziewanych paczek wpadło, no i kilka fajnych kosmetyków wciąż testuję. Ufff...
powodzenia!
OdpowiedzUsuńnie-dzięki co by nie zapeszać ;)
UsuńEch, Ty moja szajning star :D
OdpowiedzUsuńMi by się też taki odwyk przydał, bo ostatnio przegięłam i nawet nie wiem na co to wszystko wydałam :D
to dawaj - razem będzie raźniej :D
UsuńNo cóż, i tak mam pustki w portfelu więc mogę się przyłączyć :D Najgorzej będzie w drugiej połowie miesiąca jak pustki się zapełnią, więc oby się udało ;)
UsuńNo to powodzenia życzę i dużo silnej woli ;)
OdpowiedzUsuńhie hie nooo! przyda się ta silna wola :P
Usuńja tak postanawiam ciągle i nic :(
OdpowiedzUsuńnie strasz plis...
UsuńOj tam :P odrobina przyjemności jeszcze nikomu nie zaszkodziła:)))
OdpowiedzUsuńodrobina tak... ale blisko 800 zł w niecałe 2 miesiące to przegięcie...
Usuńhahahahas ja robię książkowy odwyk za waszym przykładem =] już wydałam 30 zł, czyli mam jeszcze 20 zł ... na jakieś dwie uzywane sztuki z allegro wystarczy xD
OdpowiedzUsuńksiążki jakieś większe objętościowo do kosmetyków są... gdzie Ty to trzymasz?
Usuń